W naszych domach jest coraz więcej przedmiotów, które można podłączyć do internetu. Komputer? Smartfon? To tylko czubek góry lodowej. Liczba urządzeń stale rośnie wraz z popularnością smart-rozwiązań. Smart-lodówka, smart-okap kuchenny, smart-telewizja – to wszystko woła o dostęp do sieci. Ile jednak rzeczy można podłączyć do Wi-Fi? Czy istnieje jakiś limit obiektów, które standardowa sieć domowa jest w stanie obsłużyć?

Współczesny dom – internet rzeczy

Przede wszystkim należy sobie zdać sprawę z tego, jak duże jest dziś znaczenie Wi-Fi w naszych domach. Do internetu podłączamy przede wszystkim klasyczne urządzenia elektroniczne, czyli komputery stacjonarne, laptopy, smartfony, tablety, telewizory.

Coraz częściej jednak tworzymy w domu całe sieci urządzeń, które łączą się z internetem, tworząc tzw. internet rzeczy. Dziś nowoczesne urządzenia AGD – pralka, suszarka, lodówka, zamrażarka, okap kuchenny, kuchenka – można obsługiwać zdalnie właśnie dzięki temu, że router Wi-Fi zapewnia nam łącze poprzez domową sieć lokalną z podłączeniem do internetu. W domach pojawiają się także systemy kamer, głośniki, odkurzacze, zamki w drzwiach i wiele innych przedmiotów.

Jak więc widać, zapotrzebowanie na sieć bez ograniczeń jest duże i… stale rośnie. Do Wi-Fi podłączamy się coraz chętniej i częściej, a lista urządzeń z roku na rok staje się coraz dłuższa. Kiedyś w domu wystarczył jeden komputer. Dziś każdy domownik ma własnego laptopa, własny telefon. Router Wi-Fi staje się więc coraz bardziej obciążony. Czy jest możliwe, aby udźwignął on ten ciężar, zapewniając swobodny dostęp do sieci każdemu urządzeniu?

Wi-Fi bez ograniczeń

Jak się okazuje, jak najbardziej tak! Odpowiedzią na pytanie, jak duży jest limit urządzeń, które można podłączyć do sieci Wi-Fi, jest… brak limitu. W teorii zakłada się, że nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o możliwości podłączenia urządzeń do Wi-Fi. Co nie znaczy, że jednak pewne praktyczne limity nie występują. Nie chodzi jednak o liczbę urządzeń, a przede wszystkim o przepustowość łącza.

Router Wi-Fi może obsłużyć wiele urządzeń, ale im ich więcej, tym szybsze łącze internetowe będzie potrzebne. Cóż bowiem z tego, że będziemy mogli podłączyć do Wi-Fi telefon, radio internetowe, laptopa, smart-TV i inne rzeczy naraz, skoro na żadnym sprzęcie sieć nie będzie działać stabilnie. Dziać się zaś będzie tak dlatego, że internet bezprzewodowy będzie zbyt wolny. Duża liczba danych do przesłania sprawi, że obraz w telewizorze będzie skakał, sprzęty będą gubiły IP lub będą wywoływały konflikty IP, a strony będą się ładować całymi minutami zamiast w kilka sekund.

Zresztą, IP to kolejna przeszkoda. Choć w teorii pod router Wi-Fi można podłączyć nieograniczoną liczbę urządzeń, to każde z nich musi mieć swój własny adres IP. Tymczasem urządzenia aktualnie dostępne na rynku mają w tym względzie pewne maksymalne wartości, zależnie od producenta. Może to być na przykład tylko 100 adresów IP, ale może też być ich 250.

Warto podkreślić, że nowoczesne urządzenia wymagają coraz większej przepustowości, ze względu na stale wzrastającą liczbę przesyłanych danych. Przykładem może być chociażby telewizja 4K, która wkrótce stanie się obowiązującym standardem. Sporą nadzieją, jeśli chodzi o internet bezprzewodowy, wiąże się z technologią 5G, która znacznie poszerza możliwości współczesnych sieci. Na jej upowszechnienie należy jednak poczekać, a póki co, jeśli ktoś chce się cieszyć Wi-Fi bez ograniczeń, powinien starać się inwestować przede wszystkim w szybkie łącze internetowe.