Antena satelitarna jest wrażliwa na wichury i silne podmuchy wiatru. Siły natury mogą doprowadzić do wyrwania stelaża, wygięcia się czaszy anteny, a w skrajnych przypadkach całkowitego zerwania instalacji. Dlatego należy uwzględnić potencjalne zagrożenie ze strony wiatru, odpowiednio zabezpieczając konstrukcję. Solidny montaż anten to najlepszy sposób na to, by poradzić sobie z wichurami i gwałtownymi podmuchami. Nie jest to jednak jedyna rzecz, którą można zrobić.

Antena satelitarna na wietrze

Gdyby o to zapytać, dla wielu osób największym wrogiem anteny, jeśli chodzi o czynniki atmosferyczne, jest śnieg i deszcz. W obu wypadkach opady mogą prowadzić do zakłócenia odbioru sygnału. Jeśli są intensywne, istnieje ryzyko jego całkowitego zaniku, zwłaszcza jeśli na czaszy zgromadzi się zalegający śnieg lub pojawi się oblodzenie. Oczywiście, taka sytuacja grozi uszkodzeniem elementów anteny, m.in. konwertera. Ciężki śnieg może też wpłynąć na zmianę położenia anteny. Pisaliśmy już zresztą na blogu o tej tematyce, doradzając jak chronić antenę satelitarną przed śniegiem i deszczem.

Dużym problemem może być jednak także wiatr – większym niż się to może wydawać. Antena satelitarna jest wystawiona na jego działanie, a niestety coraz częściej doświadczamy silnych wichur. To dobry argument za tym, by dobrze zabezpieczyć antenę przed wiatrem. Chodzi tu zarówno o montaż instalacji, jak i jej odpowiednie ustawienie. Warto podkreślić, że dla anteny niebezpieczny jest zarówno wiatr ciągły, jak i jego podmuchy.

Jakie mogą być skutki oddziaływania żywiołu na antenę? Przede wszystkim jej przemieszczenie. Czasem nawet niewielkie przesunięcia skutkują problemami z odbiorem sygnału. Dopóki nie zostanie uszkodzony żaden element anteny, można to łatwo naprawić. Jeśli jednak wietrzna pogoda doprowadzi do złamania, wygięcia lub oberwania się czaszy czy elementów stelaża, problem jest poważniejszy. Ponadto, może wówczas zostać uszkodzona nie tylko sama antena, ale i okoliczne obiekty – na przykład samochody. Talerz anteny jest w takim przypadku potencjalnym zagrożeniem dla zdrowia i życia. Warto zatem przy montażu uwzględniać wiatr i jeśli to możliwe, decydować się na takie ustawienie anteny satelitarnej, by była osłonięta od wiatru lub zabezpieczona przed jego działaniem w możliwie najlepszy sposób.

Odporność anteny satelitarnej na wiatr

Oczywiście, producenci instalacji satelitarnych doskonale zdają sobie sprawę z tego, że sprzęt ten jest wystawiony na oddziaływanie wiatru. Dlatego projektowany jest tak, by cechowała go odporność na obciążenia wiatrem w sposób ciągły oraz w porywach. Wartości te są zresztą bardzo często podawane. Zazwyczaj antena satelitarna może wytrzymać wiatr o stałej sile około 80 km/h, a także podmuchy do 200 km/h. Dla różnych modeli i różnych producentów parametry te mogą się różnić. Nie oznacza to jednak automatycznie, że gdy wiatr będzie miał stałą siłę 120 km/h, to na pewno antena zostanie zerwana. Tak się nie musi stać, a przynajmniej nie od razu po przekroczeniu wskazanych wartości. Warto pamiętać, że instalacja o mniejszych rozmiarach jest bardziej odporna na działanie wiatru.

Znaczenie ma również materiał z jakiego wykonana jest antena – zarówno jej stelaż, jak i czasza – oraz jak została zamontowana. Do produkcji talerza satelitarnego wykorzystywana jest stal, aluminium, tworzywa sztuczne. Na trwałość anteny i odporność na wiatr wpływ ma jej konstrukcja, wielkość, grubość. Nie można przy tym powiedzieć, że plastikowe czasze anten satelitarnych są zawsze gorsze od metalowych. Może być wręcz na odwrót – zbyt cienka balach stalowa może zostać łatwiej odkształcona przez wiatr niż tworzywo sztuczne. Plastikowy talerz satelitarny może okazać się bardziej odporny na uszkodzenia mechaniczne, np. po oderwaniu przez wiatr i spadnięciu na ziemię z dużej wysokości, niż podobny sprzęt wykonany z aluminium. Trzeba zatem zawracać uwagę nie tylko ma materiał, ale i jego jakość oraz jakość wykonania anteny. Przetłoczenia oraz kształt czaszy także mogą wpływać na odporność instalacji na wiatr.

Alternatywa – antena siatkowa

Istnieje jednak pewien typ anten, które warto wyróżnić, bo mogą być dobrym sposobem na wiatr, przynajmniej na wyspach, w UK i w Irlandii, w tym w Londynie. Chodzi o anteny siatkowe. W Polsce nie są popularne, ale w Wielkiej Brytanii się sprawdziły. Antena tego rodzaju ma większą odporność na wiatr, bo jej czasza jest perforowana. To pozwala przepuszczać wiatr przynajmniej w jakiejś części. Nie jest to jednak rozwiązanie pozbawione wad.

Po pierwsze, antena siatkowa jest zazwyczaj droższa niż zwykła paraboliczna antena offsetowa. Po drugie, sygnał z takiego urządzenia może być odrobinę słabszy niż w typowej antenie. Po trzecie, jest bardziej podatna na rdzewienie. Po czwarte, mokry śnieg łatwo gromadzi się na antenie. Problemem jest także przymarzający deszcz, zamieniający się w lód. W obu wypadkach może to wpływać na jakość sygnału, a więc i odbiór telewizji. Ponadto, czasem może się zdarzyć, że tego rodzaju antena przestawi się na wietrze niczym żagiel. Wymaga zatem solidnego montażu.

W Londynie i ogólniej na wyspach klimat jest jednak bardziej łaskawy. O ile w Polsce pogoda i opady śniegu nie sprzyjają instalacji anten z siatki mesh, to w Wielkiej Brytanii większym kłopotem jest wiatr. W szczególnie wietrznych rejonach warto więc zastanowić się nad instalacją tego rodzaju sprzętu.

Co robić, by uchronić antenę przed wiatrem?

W praktyce z tym, że wiatr może wpływać na jakość sygnału, trzeba się po prostu pogodzić. Nikt w stu procentach nie zagwarantuje nam, że dana instalacja satelitarna na pewno nie zostanie uszkodzona przez silne wichry. Istnieją jednak pewne sposoby na to, aby choć w pewnej mierze osłonić antenę przed wiatrem.

Wiele zależy od ulokowania anteny. Im jest ona wyżej położona, z tym mocniejszymi podmuchami wiatru będzie musiała sobie radzić, zwłaszcza jeśli znajduje się w odsłoniętym miejscu. Dlatego należy dochować szczególnej staranności przy montażu anteny na dachach oraz na ścianach na wyższych kondygnacjach.

Warto próbować ukryć antenę. Zamiast montować ją na zewnątrz balkonu, lepiej zrobić to w jego obrębie, we wnęce lub po prostu bliżej ścian. Świetnym rozwiązaniem jest loggia, ale nie każdy budynek dysponuje takową przestrzenią. Można też próbować osłonić antenę, wykorzystując do tego celu naturalne osłony. Drzewo, załom budynku, inny budynek w pobliżu – każdy taki obiekt może stanowić ochronę przynajmniej przed bezpośrednimi, silnymi podmuchami wiatru, zwłaszcza od tej strony, która na danym obszarze jest bardziej na nie narażona.

Sposób montażu anteny też może wpływać na jej wrażliwość na wiatr. Do problemów może przyczynić się dłuższe ramię, niesolidny stojak czy niedostateczne mocowanie. Nie chodzi tylko o możliwość oderwania się anteny, ale także o to, iż wiatr może ją wprawiać w drgania, osłabiając sygnał. Można temu zaradzić, wybierając elementy lepszej jakości (zwłaszcza w kontekście uchwytu anteny), a także stosując dodatkową stabilizację konwertera i samej konstrukcji instalacji satelitarnej. Istnieją anteny z odpowiednimi wzmocnieniami. Można też zastosować dodatkowe wsporniki, które posiadają droższe zestawy antenowe lub które można wykonać samodzielnie.

Decydując się na montaż anteny, należy uwzględniać wiatr jako jeden z czynników, które mogą wpływać na odbiór i jakość sygnału. Przy jakichkolwiek wątpliwościach, jak ustawić antenę, warto skorzystać z naszych usług. Oferujemy ustawianie anteny satelitarnej w Londynie i okolicach. W razie potrzeby podpowiemy, jaki sprzęt wybrać i pomożemy w jego instalacji tak, by w jak największym stopniu ograniczyć wpływ wiatru na działanie anteny.